O dobroczynnym działaniu wody z cytryną mówiło mi wiele osób Ja miałam okazję sprawdzać jej cudotwórcze właściwości jedynie podczas dochodzenia do siebie po bardzo męczącej nocy na parkiecie, gdy wlewałam w siebie trunki uchodzące za smaczne i rozweselające, ale niekoniecznie zapewniające rześkość następnego dnia ;) I wstyd się przyznać, ale przez długi czas byłam negatywnie nastawiona do napojów czy potraw działających oczyszczająco na organizm. Gdy ktoś zalecał mi picie wody z cytryną na oczyszczenie organizmu, odpowiadałam, że mnie nie trzeba z niczego oczyszczać, bo gdyby coś we mnie zalegało to byłabym gruba. (Tak, kolejny powód do wstydu - "oczyszczanie organizmu" i "odchudzanie" traktowałam jako synonimy). Gdy w końcu zrozumiałam, że o oczyszczanie organizmu należy dbać niezależnie od wagi to i tak nie mogłam się zmotywować do podjęcia jakiejkolwiek tego typu domowej kuracji.
Kilka dni temu leżąc rano w łóżku i przeglądając Facebooka w telefonie sprawdzałam śledzone przeze mnie strony dotyczące fitnessu i zdrowego trybu życia. Na stronie Kasia Fenix Fitness (gorąco polecam! Warto też odwiedzić dwa inne prowadzone przez nią profile: Zdrowo nakręceni oraz Szpilki na siłowni ) trafiłam na post, w którym autorka zachęca do picia wody z cytryną na dzień dobry.
Argumenty za tym, by pić na czczo wodę z dodatkiem cytryny przemówiły do mnie:
- wzmocnienie układu odpornościowego ze względu na zawartość witaminy C
- odkwaszenie organizmu
- korzystny wpływ na trawienie
- pomoc w zwalczaniu wolnych rodników - dobroczynny wpływ na skórę - dzięki witaminie C i przeciwutleniaczom
- przyspieszenie gojenia się ran dzięki zawartemu w cytrynie kwasowi askorbinowemu
- nawodnienie organizmu (który podczas snu nie otrzymuje płynów, a więc jest lekko odwodniony)
- zastrzyk energii
Zaczęłam dokładnie 11 marca, równolegle do pojawienia się postu na stronie Kasi. Po porannej toalecie wypijam szklankę letniej wody z dodatkiem soku z cytryny, a następnie przyrządzam moją ekspresową owsiankę. I tak od kilku dni wygląda mój początek dnia. Biorąc pod uwagę dobroczynny wpływ wody i cytryny, warto na jakiś czas zaryzykować i zamienić filiżankę porannej kawy/ herbaty na ten zdrowy trunek. A picie swojego ulubionego napoju można przełożyć na późniejszą godzinę.
Gdy poszukiwałam w internecie informacji na temat takiej kuracji, natknęłam się na artykuł o diecie Anny Lewandowskiej. Chociaż mam sceptyczne podejście do tego typu serwisów - tym razem wierzę im. Ale analizując przykładowy jadłospis żony piłkarza zastanawia mnie to, że ja w ciągu dnia jem więcej niż ona a jestem od niej szczuplejsza :D
Jakiś czas temu też wprowadziłam sobie poranną szklankę wody z cytryną. U mnie celem było aby wypełnić sobie od rana trochę żołądek i mniej zjeść na śniadanie. W sumie nie wiem czy podziałało bo gdzieś tam w międzyczasie zmieniałam też nawyki żywieniowe, ale na pewno nie szkodziło ;)
OdpowiedzUsuń