Marcowym planem jest kontynuacja BPU, jednak skupienie się na pośladkach będzie jeszcze większe niż do tej pory.
W internecie krążą różne obrazki z wyzwaniami. Chodzi głównie o wykonywanie określonej liczby przysiadów każdego dnia.
A żeby nie było zbyt prosto, do powyższej rozpiski dodałam dostępne programy treningowe przeznaczone dla osób pracujących nad pośladkami. Nagrania znalazłam w tym artykule.
Dla siebie wybrałam dobrze znany mi trening z Mel B., a oprócz tego program Kim Kardashian Butt Workout, domowy trening Big Butt oraz Victoria's Secret Angel Booty. Na każdy dzień realizacji wyzwania z rozpiski dobieram dodatkowo jeden z wymienionych treningów.
Poza tym każdego dnia ćwiczeń minuta deski, 20 prostych brzuszków, 10 pompek. I oczywiście co jakiś czas trochę ćwiczeń na piłce. W tym miesiącu wracam na basen (chcę chodzić dwa razy w tygodniu na godzinę) i chciałabym zacząć już biegać (pół godziny raz w tygodniu wystarczy), więc szykuje się sportowe uderzenie.
Gdy spojrzymy na rozpiskę przysiadów i wykroków oraz długość nagrań z programami treningowymi, to uświadomimy sobie, że takie pośladkowe wyzwanie wcale nie wymaga zbyt wiele czasu. Właściwie to możemy poświęcić na trening trochę tego czasu, który spędzamy na portalach społecznościowych czy przeglądaniu serwisów plotkarskich. Możliwe, że oczy też nam za to podziękują, bo wdzięczność tyłka na koniec miesiąca mamy pewny.
O rany, teraz powinno mi się zrobić głupio z moim brakiem mobilizacji... No nic, w końcu mi się też uda ;)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że za każdym razem gdy odpuszczasz sobie trening Ryan Gosling płacze a Stahursky nagrywa nowy kawałek? ;> Lepiej się więc mobilizować czym prędzej:P
UsuńPowodzenia! I wytrwałości :)
OdpowiedzUsuń