15.05.2014

Dolce&Gabbana Light Blue/ FM33

W poście o aktualizacji zapachowej wspomniałam, że wzbogaciłam się ostatnio o odpowiednik zapachu Dolce&Gabbana Light Blue. I jakoś tak się składa, że po te perfumy sięgam najczęściej. Chyba potrzebowałam ucieczki od słodkawej Lolity Lempickiej (którą i tak uważam za zapach cud i chętnie do niej wracam, podobnie jak do Casmir).

Stwierdzenie, że zapach mi się podoba nie jest do końca trafione.
Powiedziałabym raczej, że zapach ten mnie pociąga i ciężko mi przejść obok niego obojętnie.
Trochę pasuje do mojej natury, bo jest troszkę sprzeczny.
Taki słodko-kwaśny.
Przyjemny, a zarazem drażniący.
Dodam, że jestem ADHD-owcem i ten zapach pasuje mi do tego schorzenia ;)
I teraz będę się czepiać - w nazwie jest "blue", jednak zapach ten z kolorem niebieskim w ogóle mi się nie kojarzy. Gdybym miała oceniać perfumy po samej nazwie i flakonie, to strzelałabym, że DG LB jest zapachem morskim.
A gdybym miała powiedzieć z jakim kolorem kojarzy mi się DG LB to bez zastanowienia powiedziałabym, że to mocny pomarańcz z domieszką świeżej zieleni.


Nuta zapachowa: sycylijska cytryna, jabłko, róża, jaśmin, drzewo cedrowe, liście bambusa, piżmo.
Wyróżnione składniki są ostatnio moją obsesją. Zatem nie bez powodu można je znaleźć w większości perfum, które kupuję.
I w saszetkach zapachowych, które wkładam do szafy.
Jak już wspomniałam zapach sprzeczny, nie pozostawiający wąchającego obojętnym.
I ma wielki plus - podobnie jak Lolita Lempicka długo się utrzymuje.
Kolejne perfumy którymi spryskałam się przed wyjściem z pracy (ok. 16.00) i czuję je do tej pory.
Kilkanaście minut temu usłyszałam pytanie, czy na pewno dobrze się czuję skoro nigdzie nie wychodzę a się perfumuję. Domownicy trochę się zdziwili, jak powiedziałam im, że ja tym czymś pachnę od 16.00 i żadnych dodatkowych psiknięć później już nie było.
Gdy kupowałam FM 33 nie zależało mi specjalnie na trwałości, w końcu to odpowiednik, jest o wiele tańszy to nie szkoda by mi było pryskać się tym co 2 godziny.
Gdy przeczytałam na jednym forum, że odpowiednik utrzymuje się dłużej niż oryginał, byłam mile zaskoczona.
Nie wiem jak długo pachnie DG LB, ale trwałość FM 33 mnie zadziwia.


O samym oryginale możemy przeczytać: Light Blue to kontynuacja klasycznego stylu zapachów Dolce&Gabbana. Kompozycja jest ukłonem w stronę piękna kobiety. Pokazuje jak cieszyć się każdym aspektem życia, afirmuje zarówno małe przyjemności, jak i porywające, gorące uczucia. Kompozycja kwiatowo - owocowa wyrażająca radość życia. Muszę przyznać - coś w tym jest. Ten zapach to po prostu radosna strona życia ;)

Co do odpowiednika z FM znalazłam taką reklamę: Delikatne zanurzenie w głębokim błękicie. Relaksujące i odświeżające. Pozwól, by poniosła Cię świetlista fala jaśminu, białej róży, bambusa, jabłka i cytryny! Z tym błękitem bym polemizowała, ale zgadzam się, że zapach jest falą która ponosi ;)

 



Zdecydowanie polubiliśmy się i tej wiosny spędzimy razem sporo czasu ;)

6 komentarzy:

  1. Light Blue to i mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz dobry gust :D W moim przypadku trochę wstyd się przyznać, ale ten zapach jest moim świeżym odkryciem. Ale to dlatego, że wcześniej D&G jakoś mnie nie pociągało. O Light Blue naczytałam się na forach i postanowiłam wypróbować. Nie żałuję ;)

      Usuń
  2. Mam te perfumy i je uwielbiam !

    Pozdrawiam cieplutko :)
    www.nataliamajmonroe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to bym najchętniej zapełniła nimi całą wannę i w nich siedziała :D Nie wiem skąd nagle u mnie aż tak silna fascynacja nimi, może rzeczywiście potrzebowałam odskoczni zapachowej od używanych do tej pory perfum.

      Usuń

Raczej nie biorę udziału w żadnych konkursach i rozdaniach, więc jeśli chcesz mnie zaprosić do siebie - po prostu zostaw w komentarzu link do swojego bloga, nie rozpisuj się co mogę dostać. Z miłą chęcią odwiedzę Cię bez tego ;)