31.01.2014

Pielęgnacja włosów od Welli

W połowie grudnia, dzięki wizażowi i uprzejmości marki Wella dostałam do przetestowania zestaw kosmetyków do pielęgnacji i stylizacji włosów farbowanych.





W przesyłce znalazły się kosmetyki Wella ProSeries Colour (szampon, odżywka i balsam) oraz kosmetyki stylizacyjne Wellaflex Brilliant Colours. W zamian za otrzymanie kosmetyków za darmo musiałam wypełnić ankietę oraz napisać recenzje na wizażu. Swoją opinią podzieliłam się na forum jakiś czas temu, jednak nie może zabraknąć krótkiego opisu na moim blogu ;)

Linia Wella ProSeries Colour sprawdziła się lepiej na moich ciemnych już włosach niż wcześniej na blondzie. Na swoim przykładzie zauważyłam, że pielęgnacja koloru włosów rozjaśnianych powinna różnić się od tej jaką fundujemy farbowanym na ciemno. W przypadku blondu rzadko uzyskiwałam pożądany efekt stosując szampony i odżywki przeznaczone do włosów farbowanych. Świetnie natomiast sprawdzała się seria John Frieda dla blondów oraz maska Joanny do włosów rozjaśnianych. Jakiś czas temu w końcu zdecydowałam się nadać moim włosom brąz oraz trochę je skrócić. Potrzebowałam jakiejś zmiany wizualnej, a włosy błagały o czas na zregenerowanie się, najlepiej pod ciemną farbą, by odpocząć od rozjaśniania u fryzjera. Aktualnie do ich pielęgnacji używam właśnie szamponu i odżywki z Welli do włosów farbowanych. Co jakiś czas odżywkę zastępuję balsamem bez spłukiwania z tej samej serii. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z efektów - kolor jest głęboki i świeży jak po wizycie u fryzjera, włosy są gładkie i błyszczące (oczywiście nie aż tak jak w reklamach szamponów). Niestety w dużej mierze jest to zasługa zawartych w odżywce silikonów. Może nie będę używać odżywki tak często i zostawię ją tylko na szczególne okazje.

Jeśli chodzi o sam szampon to stosowałam już Wella ProSeries nawilżający oraz Wella ProSeries Repair. Nie dawały jednak takiego efektu jak posiadany i testowany obecnie przeze mnie szampon do włosów farbowanych. Szampon ma przyjemny zapach, jest bardzo wydajny (dobrze się pieni) oraz bez problemu wypłukuje. Myślę, że kiedyś jeszcze zagości w mojej łazience.

Odżywkę i balsam stosuję zamiennie, ale nie przy okazji każdego mycia włosów. W przypadku odżywki troszkę drażni mnie jej zapach (czuć chemią zdecydowanie bardziej niż od szamponu). Efekt działania obu produktów zadowala mnie, jednak jak już wspomniałam - niestety jest to zasługa silikonów. Dlatego nie będę stosować kosmetyku do codziennej pielęgnacji, lecz tylko co jakiś czas.

Podsumowując - linię pielęgnacyjną jak najbardziej polecam, jednak odżywki z umiarem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Raczej nie biorę udziału w żadnych konkursach i rozdaniach, więc jeśli chcesz mnie zaprosić do siebie - po prostu zostaw w komentarzu link do swojego bloga, nie rozpisuj się co mogę dostać. Z miłą chęcią odwiedzę Cię bez tego ;)