26.11.2013

Czas na AVON - pielęgnacja dłoni

Bardzo często mam w pracy takie dni, że chciałabym prosto z firmy pojechać do SPA, o niczym nie myśleć
i poddać się całej serii zabiegów na twarz, ciało i włosy. Czasem przed takim relaksem chciałabym jeszcze odreagować stres boksując lub uprawiając jakiś inny sport. Dziś jednak mój relaks ograniczył się
do pielęgnacji dłoni z marką AVON na którą zostałam zaproszona.

Dobrze się złożyło, bo do codziennej pielęgnacji dłoni najczęściej wybieram kosmetyki Avonu. Obecnie używam kremu do rąk Avon Care Rich Moisture Hand Cream . Oprócz Avonu (który zawsze noszę
w torebce) mam jeszcze jakieś tańsze kremy które mój tata dostaje w pracy, a że sam ich nie stosuje to mi je oddaje. Zadowala mnie to, ponieważ ręce kremuję często, szczególnie w okresie jesienno - zimowym. Wyrobiłam sobie nawyk stosowania kremu do rąk po każdym ich umyciu, kilkakrotnie w ciągu dnia też odczuwam potrzebę dodatkowego ich nakremowania. A teraz, w okresie chłodów, gdy skóra naszych dłoni jest narażona na niekorzystne warunki pielęgnacja dłoni jest wyjątkowo ważna. Relaksująca kąpiel, masaż
z olejkami, masaż kamieniami, peeling, kremowanie i parafina w towarzystwie świec zapachowych i smaku kawy zafundowały mi dziś miłe popołudnie, szkoda tylko, że był to zabieg jedynie na dłonie a nie na całe ciało. 

Dzisiejsza pielęgnacja na którą zostałam zaproszona miała oczywiście również funkcję reklamową
- pokazanie, że przy użyciu ogólnodostępnych kosmetyków można w domowych warunkach urządzić sobie mały salon piękności dla dłoni. W moim przypadku były użyte kosmetyki z serii Avon Planet Spa oraz parafina na gorąco stosowana w salonach kosmetycznych. Czas spędziłam bardzo miło, przyjemne uczucie na dłoniach pozostało. Jedyne co mi przeszkadzało to zapach peelingu - masło shea, czyli zapach który jedne kobiety kochają, a inne nie znoszą. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy. Jakiejś wielkiej różnicy
w moich dłoniach po tej pielęgnacji nie widzę, ale to głównie dlatego że sama staram się kompleksowo dbać o swoje dłonie - nie ograniczam się tylko do kremu, co kilka dni wykonuję peeling dłoni i czasem traktuję
je tymi samymi maseczkami nawilżającymi które stosuję do twarzy. Taka dokładniejsza pielęgnacja wcale
nie zajmuje dużo czasu - peeling można wykonać na 5 minut przed ulubionym serialem a maseczkę nałożyć na czas trwania odcinka, więc chwila na zadbanie o ręce zawsze się znajdzie.

Wiele kobiet nie przywiązuje większej wagi do kompleksowej pielęgnacji dłoni, co moim zdaniem jest poważnym błędem. W końcu nie bez powodu mówi się, że dłonie są naszą wizytówką. Zauważyłam nawet, że podając drugiej osobie rękę na przywitanie zwracam uwagę na to jaka jest w dotyku dłoń mojego rozmówcy. Nie wiem czy to jeszcze normalne, czy to już jakieś zboczenie, ale właśnie w dużej mierze dłonie drugiej osoby decydują o tym jak sporą sympatią tego kogoś obdarzę. I nie chodzi o to by mieć ręce jak księżniczka i co chwilę latać do salonu kosmetycznego na zabiegi i dodatkowo co noc stosować upiększające specyfiki a w ciągu dnia smarować łapki magicznymi eliksirami unikając jednocześnie sprzątania, gotowania czy innych obowiązków, ważne by dłonie były po prostu zadbane. Bo nikt mi nie wmówi że się nie da bądź że ciężko znaleźć na to czas.

4 komentarze:

  1. Zawsze uważałam, że do rąk należy mieć jakiś kokretny krem. Coś co dostatecznie je odżywi i nawilży, a po czym nie będą lepie. Proponuję firmę evree. Naprawdę świetn kremy do rąk.
    Ale się rozpisałam. Tak trafiłam sobie na ten blog i przyznam, że spodobał mi się sposób w jaki piszesz.
    Tak, więc zostaję na dłużej i zapraszam do mnie :)

    I-am-Journalist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę kiedyś wypróbować polecaną przez Ciebie markę. Dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  2. zamawiam kremy do rąk z AVON i bardzo lubie waniliowy;)
    zapraszam do mnie >>> redlips-evelinafashion.blogspot.com
    jesli się spodoba zapraszam również do obserwowanych:)
    pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kojarzę ten waniliowy krem do rąk, o ile myślimy o tym samym to w katalogu nr 16 był w promocji. Ja z tej serii zamówiłam sobie scrub i mgiełkę do ciała. Z serii Avon Naturals miałam kiedyś krem do rąk o zapachu wiśniowym. Od dłuższego czasu jestem jednak wierna linii Avon Care jeśli chodzi o pielęgnację dłoni. Z katalogu nr 17 zamówiłam sobie ochronny krem do rąk z tej serii, są w promocji za 4,99.

      Usuń

Raczej nie biorę udziału w żadnych konkursach i rozdaniach, więc jeśli chcesz mnie zaprosić do siebie - po prostu zostaw w komentarzu link do swojego bloga, nie rozpisuj się co mogę dostać. Z miłą chęcią odwiedzę Cię bez tego ;)