23.11.2013

Rossmannowa obniżka cen - zakupy w ciemno

Jak wiele dziewczyn z niecierpliwością oczekiwałam obniżki cen na kosmetyki w Rossmannie. Przygotowałam sobie nawet listę swoich ulubionych kosmetyków, bo chociaż posiadanych opakowań jeszcze nie wykończyłam, to jednak chciałam skorzystać z okazji i zakupić sobie ich zapas w niższej cenie.
I tak wyruszyłam dziś do Rossmanna po tusze do rzęs Maybelline Colossal i Maybelline Cat Eyes, róż marki Rimmel i podwójne cienie do powiek Miss Sporty (używam odcieni brązu i szarości, chciałam się jeszcze zaopatrzyć w jakąś ciemną, wręcz zgnitą zieleń i coś podchodzącego pod złoto). Chciałam też wypróbować zachwalaną przez wiele dziewczyn maskarę Lovely Pump Up, jednak w moim rodzinnym mieście nie ma jej wśród produktów dostępnych w Rossmannie.


W moim koszyku znalazły się wspomniane tusze, już zmierzałam ku Rimmelowi, jednak zauważyłam że bardzo dużo kobiet oblega regały firmy Wibo i Miss Sporty. Regularne ceny kosmetyków tych marek są niższe niż moich ulubionych malowideł, więc z prostego rachunku wyszło, że po 40% zniżce można mieć je praktycznie za grosze. Maybelline odłożyłam na swoje miejsce, w końcu jeszcze mam w domu te tusze i postanowiłam wykorzystać Rossmanową obniżkę na zakup tańszych kosmetyków w celu sprawdzenia jakie są. Jeśli spełnią moje oczekiwania to może nawet się na nie przerzucę. Jeśli okażą się beznadziejne - nie będzie mi żal wydanych pieniędzy bo kupiłam je i tak taniej niż zwykle.





I tak, pierwszy raz w mojej kosmetyczce goszczą od dziś:

  • tusz do rzęs Wibo Extreme Lashes - cena regularna 9 zł. W promocji 5,49 zł. Właśnie przeglądam wizaż i widzę, że maskara ma bardzo dobre opinie (klik).
  •  tusz do rzęs Wibo Dolls Lash Ultra Volume - cena regularna 10 zł. W promocji 5,79 zł. Opinie również ma dobre (klik). 
  • tusz do rzęs Wibo Lift Lash XXL Volume - cena regularna 10 - 11 zł. W promocji 5,89 zł. Opinie na jego temat są podzielone (klik). Myślę jednak że w przypadku moich rzęs mógłby sprawdzić się dobrze, bo naturalnie są długie i gęste. Tusz nie musi wydłużyć mi rzęs, wystarczy jeśli podkreśli je i przyciemni. 
  • róż Wibo z jedwabiem i witaminą E - cena regularna coś powyżej 10 zł. W promocji 5,79 zł. Kupiłam sobie dwa kolory, jeden bardziej jaskrawy, drugi ciemniejszy, stonowany (ocień 2 i 3). Kolejny kosmetyk marki Wibo z którego dziewczyny są zadowolone (klik)
  • krem BB Miss Sporty Morning Baby - cena regularna coś ok 15 - 18 zł. W promocji 7,19 zł. Wybrałam odcień  Nude Radiance (001). Opinie na jego temat są podzielone (klik). Jeszcze nie sprawdziłam u siebie jak wygląda na twarzy, ale po przetestowaniu koloru na ręce nie podoba mi się, że pachnie. (Nie lubię gdy kosmetyki do malowania mają intensywny zapach). 
  • metaliczny lakier do paznokci Miss Sporty - cena regularna 8 - 9 zł. W promocji 5,09 zł. Urzekł mnie odcień 3139. Zdania na jego temat są baaaaaardzo podzielone (klik). Jednak za tak niewielkie pieniądze myślę, że warto.

Jeden tusz - Wibo Lift Lash XXL Volume sprezentowałam mojej mamie. (Ale na pewno kiedyś go od niej pożyczę ciekawa tego, jaki efekt da na moich rzęsach). Resztę kosmetyków wkrótce wytestuję.

8 komentarzy:

  1. Mam ten metaliczny lakier ale jakoś mnie nie powalił, zobaczymy jak na wszystkich paznokciach będzie wyglądał....a BB nie wpadł mi w oczy hmm, może jeszcze zajrzę do R hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie na temat metalicznego lakieru są bardzo podzielone zdania... ja i tak najbardziej na moich dłoniach lubię magnetyczny lakier Golden Rose, manicure francuski czy czerwień. Inne kolory używałam krótko, potem resztki lakieru dawałam koleżankom. Co do kremu BB mam nadzieję że się sprawdzi. Do tej pory używałam pudru w kremie Lirene.

      Usuń
  2. Ja dopiero wybieram się do Rossmanna, ale przeraża mnie trochę ilość kobiet, które mogę tam spotkać :) Pójdę w poniedziałek bo wtedy powinno być najluźniej, mam nadzieję, że jeszcze coś będzie :) W tym samym czasie z konkurencyjną promocją poszedł też SuperPharm, -40% na maskary, podkłady, oczyszczanie twarzy, stylizacje i odżywianie włosów, witaminy i produkty na odporność. Tam też mam zamiar zawitać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też przeraża ilość kobietek rzucających się na promocję. Szczególnie że kupując jakieś kosmetyki do malowania lubię dokładnie je pooglądać, sprawdzić kolor testerem itp. A dużo ludzi przy jednym regale trochę to utrudnia. W moim przypadku z promocją przyszedł też Avon, jakiś czas temu zrobiłam zamówienie ze świątecznego katalogu i czekam. Ale musiałam baaaaardzo okroić moją listę kosmetycznych marzeń, bo jeszcze bym pół Avonu wykupiła. U mnie SuperPharm nie ma, ale może w Katowicach popatrzę jak będę, bo nie ukrywam właśnie - bardziej interesująca dla mnie jest obniżka na kosmetyki pielęgnacyjne niż do makijażu.

      Usuń
  3. Poszłam do Rossmanna w sobotę rano - o dziwo było spokojnie! Obkupiłam się jak głupia, teraz nadszedł czas na TESTOWANIE <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie było sporo kobietek, miałam problem z dojściem do niektórych regałów. Ale udało mi się pooglądać i wybrać kilka kosmetyków. Pewnie na dniach przetestuję tusze, ale potem pójdą na chwilową odstawkę - mam do wykończenia jeszcze dwa z Maybelline i jeden z Avonu.

      Usuń
  4. niezłe zakupy! u mnie w rossmannie tłum, ciężko się dostać do szaf ;-) ja na razie kupiłam tusz bourjois i eyeliner w żelu maybelline ;-) ale myślę, co by tu jeszcze przygarnąć ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stwierdzam, że ja ograniczyłam się do podstawowego kosmetycznego niezbędnika. A że kupiłam niektóre rzeczy w liczbie większej niż 1 to inna historia :D Już dziś sprawdziłam tusz który sprezentowałam mamie - lekko wydłuża i unosi rzęsy, fajnie przyciemnia. Idealny do pracy według mnie. Wkrótce test pozostałych dwóch. Coś mi mówi, że jak wykończę Maybelline to się pożegnam z tą marką na rzecz tańszego Wibo.

      Usuń

Raczej nie biorę udziału w żadnych konkursach i rozdaniach, więc jeśli chcesz mnie zaprosić do siebie - po prostu zostaw w komentarzu link do swojego bloga, nie rozpisuj się co mogę dostać. Z miłą chęcią odwiedzę Cię bez tego ;)